2015-02-23

Lepsza organizacja łańcucha dostaw, magazyny z certyfikatami, ecodriving - firmy z branży transport, spedycja i logistyka stosują coraz więcej rozwiązań ekologicznych. Powinny. Ruch samochodowy to źródło aż jednej czwartej światowej emisji CO2.

Często, kiedy czytamy firmowe broszury poświęcone ekologii, możemy odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z wyświechtanymi frazesami, za którymi nie kryją się żadne konkrety. Ale jest branża, która nie może pozwolić sobie na mydlenie oczu prośrodowiskowym nastawieniem. Tą branżą jest transport, spedycja i logistyka. I choć, jak wynika z badań CorporateVehicle Observatory, w Polsce tylko jedna trzecia firm przejmuje się ekologią (na zachodzie dwie trzecie), to - jak twierdzą sami zainteresowani - w ciągu ostatnich lat świadomość ekologiczna przedsiębiorstw z branży TSL zdecydowanie wzrosła.

Eko czyli taniej

Podstawowym "środkiem perswazji" wobec firm transportowych jest uzależnienie opłat drogowych od klasy emisji zanieczyszczeń generowanych przez ciężarówki. Im mniej spalin emituje pojazd, tym niższe opłaty drogowe obowiązują jego właściciela. Klas emisji jest sześć, najbardziej oszczędne pojazdy odpowiadają normie Euro 6. 

Adriana Bosiacka, dyrektor spedycji i członek zarządu Trans Polonia, uważa, że ekologia i dbałość o środowisko są obowiązkiem firm transportowych.

- Bycie "eko" to nie tylko redukcja poziomu paliwa - mówi. To każdy dzień pracy w wielu obszarach działania - od stanowisk biurowych po kierowców na drodze. Ogromną rolę odgrywa tu odpowiednie planowanie tras, co pozwala ograniczyć puste przebiegi. Spedytorzy otrzymują z systemu szczegółowe informacje - z jaką prędkością jedzie kierowca, jakie są obroty silnika pojazdu, który prowadzi, jak daleko znajduje się od stacji benzynowej, czy zjechał z trasy. Wszystko co pozwala na bieżącą kontrolę zachowań kierowców i zapobiega przejechaniu przez nich nadmiernej liczny kilometrów.

Wypowiedzi Adriany Bosiackiej, Dyrektora Spedycji / Członka Zarządu Trans Polonia S.A.

Cały artykuł dostępny w NEWSWEEK 16/2015 z 23.02.2015

Autor: Andrzej Czuba