2012-09-25

Ewentualna fuzja zakładów wielkiej syntezy chemicznej jest pozytywnie oceniana przez środowisko przewoźników, zarówno kolejowych, jak i samochodowych. Liczą oni na uzyskanie efektów synergii nowego podmiotu i wzrost produkcji, a tym samym zwiększenie zleceń przewozów, także za granicę. Ponadto dla dużych spółek kolejowych łatwiejsze są rozmowy w dużym podmiotem, niż w kilkoma mniejszymi.

Otwartą sprawą pozostaje, kto ostatecznie przechwyci tę nową masę towarów, podobnie jak rozwiązanie istotnych problemów technicznych. 

Obecnie ok.100 mln ton rocznie surowców i półproduktów chemicznych, określanych jako ładunki niebezpieczne (ADR) w Polsce przewozi się transportem drogowym, w tym za granicę 4,8 mln t, a koleją - 16 mln t. 

- Relacja taka zapewne utrzyma się także po ewentualnej fuzji producentów - powiedział Dariusz Cegielski, prezes zarządu Trans Polonia, specjalizującej się w usługach logistyki i transportu wyrobów chemicznych oraz płynnych produktów spożywczych.

- Odbiorcami półproduktów chemicznych są głównie średniej wielkości przedsiębiorstwa produkcji gotowych wyrobów, nie mające bocznicy kolejowej i zamawiające nieduże partie ładunków, np. do 30 ton. 

Komentarz Dariusza Cegielskiego, Prezesa Zarządu Trans Polonia S.A.