2011-08-19

Rekordowe wyniki za pierwsze półrocze – 10 krotny wzrost zysku netto do 1,9 mln zł – zachęciły spółkę Trans Polonia  do snucia ambitnych planów na przyszłość. Celem numer jeden jest silne wejście w transport intermodalny czyli łączący przewozy morskie i kolejowe z drogowymi.

- Chcemy za cztery lata przewozić w ten sposób tyle, ile dziś za pomocą transportu drogowego czyli 35 tys. ton produktów miesięcznie – informuje Dariusz Cegielski, prezes i główny akcjonariusz Trans Polonii, spółki specjalizującej się w przewozach płynnych produktów chemicznych i asfaltu.

Dlaczego transport intermodalny? Bo taniej i bezpieczniej, czyli także zgodnie z zaostrzającymi się europejskimi normami ochrony środowiska.

Łatwiej też rozwijać transport międzynarodowy, w którym, w przeciwieństwie do transportu krajowego,  spółka widzi duży potencjał na rozwój. (kilkudziesięcioprocentowy wzrost ilości przewożonych towarów rocznie w ciągu czterech najbliższych lat). Już dziś 160 autocystern Trans Polonii  jeździ w obie strony pomiędzy krajami Beneluxu a Rosją, Ukrainą i Białorusią. Plany zarządu spółki sięgają jednak dalej.

- Myślimy o transporcie międzykontynentalnym, w pierwszym etapie w grę wchodzi głównie Azja – deklaruje prezes Cegielski. 

Cały artykuł dostępny w Pulsie Biznesu z dnia 19.08.2011 (Aurot: Paweł Janas)